Renault jest ściśle związane z historią Francji od początku XX wieku, zarówno poprzez swoje kultowe samochody, jak i fakt, że jest firmą narodową od ponad 40 lat.
Firma, która w zeszłym roku obchodziła 123. rocznicę powstania, od 1999 roku jest sojusznikiem japońskiego Nissana, w którym posiada 43% udziałów. Wzmocniona w 2016 roku przez Mitsubishi, grupa była już światowym liderem w sprzedaży samochodów osobowych i lekkich pojazdów użytkowych w kolejnym roku. Pod koniec 2017 r. firma w kształcie rombu zatrudniała ponad 181 000 osób na całym świecie i dystrybuowała swoje pojazdy w 134 krajach. W 2018 roku producent (pod markami Dacia, Lada, Alpine i Samsung Motors) sprzedał rekordową liczbę 3,88 miliona pojazdów. W poprzednim roku sprzedaż wyniosła 58,8 mld euro, a zysk netto 5,1 mld euro.
W 1898 r. młody, samouk Louis Renault zbudował swój pierwszy samochód typu A w Boulogne-Billancourt, na południowy zachód od Paryża. W następnym roku powstała firma Renault Frères, której sukces komercyjny rozprzestrzenił się aż do wybuchu I wojny światowej dzięki sportowym wyczynom jej modeli. Zmobilizowane do działań wojennych, fabryki Renault produkowały amunicję, a także lekki czołg FT, który przyczynił się do sukcesów aliantów aż do zawieszenia broni. Podczas gdy jego nowy rywal, André Citroën, odniósł wielki sukces dzięki amerykańskim metodom linii montażowej zapoczątkowanym przez Forda, Louis Renault również zmodernizował swoje zakłady produkcyjne. W tym celu na początku lat 30. zbudowano gigantyczną fabrykę na Ile Seguin w Boulogne-Billancourt. W tym czasie gama modeli Renault obejmowała zarówno małe samochody, jak i potężne luksusowe modele.
Druga wojna światowa miała jednak odwrócić karty. Fabryki Renault zostały zarekwirowane przez siły okupacyjne, a w 1944 roku Louis Renault został aresztowany za kolaborację. Zmarł w areszcie kilka tygodni później. Następnie rząd znacjonalizował firmę, która przekształciła się w Régie nationale des usines Renault. Powierzono jej produkcję samochodów klasy podstawowej: 4CV (1946), a następnie Dauphine, które przyczyniły się do motoryzacji powojennej Francji.
Skupienie się na popularności pozostało w DNA marki, czy to Renault 4 w 1961 roku, Renault 5 w 1972 roku, czy Clio i Twingo z początku lat 90-tych, które regularnie należą do najlepiej sprzedających się samochodów we Francji i Europie. Renault rozszerzyło swoją bazę produkcyjną we Francji (Flin, Cléon, Sandouville w regionie Paryż-Le Havre, a także Le Mans i Douet), a obecnie rozszerza swoją działalność na arenie międzynarodowej, w szczególności w Hiszpanii, Ameryce Południowej, Turcji, Maroku i Algierii. Na początku 2016 roku zainaugurowano działalność pierwszej chińskiej fabryki. Jednocześnie grupa koncentruje się na rozwoju pojazdów elektrycznych, wprowadzając modele takie jak Zoé.
Jednak kilka prób podboju rynku północnoamerykańskiego zakończyło się niepowodzeniem, a firma walczyła o ugruntowanie swojej pozycji w górnym segmencie gamy, pomimo innowacyjnych samochodów, takich jak R16 (1965) i Espace (1984). W 1969 r. Régie produkowała ponad milion samochodów rocznie i jest uważana za francuskie "laboratorium społeczne" pionierskich umów o płatnym urlopie. Jako bastion związków zawodowych, był również jednym z epicentrów protestów z maja 1968 roku.
W latach 1990-1996 zakończyła się era przekształcania firmy w spółkę akcyjną i stopniowego wycofywania się państwa. Pod kierownictwem prezesa i dyrektora generalnego Louisa Schweitzera przejęto rumuńską markę Dacia, która stała się komercyjnym fenomenem w sektorze tanich samochodów. Następnie koreański koncern Samsung i rosyjska grupa Avtovaz dołączyły do orbity producenta. Renault, którym Carlos Ghosn kierował od 2005 r. aż do zawrotnej kompromitacji po aresztowaniu w Japonii w listopadzie 2018 r. za domniemane przestępstwa, cieszy się znaczną ekonomią skali dzięki Nissanowi, który jest również źródłem soczystych dywidend.
W przyszłości Renault prawdopodobnie będzie nadal rosnąć i ewoluować, opierając się na swojej bogatej historii, silnych markach oraz globalnej sieci produkcji i sprzedaży.
Komentarze